Słowa, słowa ...Ciągle rzucane na wiatr
03.04.2017 r.
Często coś się mówi od tak. Palniemy jakąś obietnice, albo uznamy się, że coś już nigdy nie zrobimy, bo to nie dla Nas.
Ciągle tak naprawdę rzucamy słowa na wiatr, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
Ja w ciągu ostatniego roku przeszłam totalną zmianę. Zmieniłam przede wszystkim pogląd na pewne sprawy.
Weekend spędziłam tam, gdzie najlepiej jest mi poukładać rozsypane myśli w całość- w górach. Od zawsze odnajdywałam tam spokój ducha. Będąc tam uznałam, że potrzebowałam po prostu czasu by dorosnąć do pewnych spraw, które kilka miesięcy wstecz budziły we mnie ogromny strach.
Ile kroć powtarzałam "Nigdy!", " Boję się", "Nie widzę się w tym", dziś mogę powiedzieć szczerze, że tego i owego chcę!
Wszystko ma swój własny czas w życiu. Jak ma się wydarzyć to się wydarzy. Nie ma nic na siłę, ale warto próbować mimo wszystko, bo może się okazać, że to właściwy moment.
Wydawało mi się do niedawna, że pewne rzeczy zostaną zapomniane i po co je w ogóle zaczynałam i chciałam, że wypowiedziane moje nigdy, naprawdę będzie oznacza nigdy. Męczyłam się wtedy z tym. Czułam, że robię już to na siłę. To po prostu był nieodpowiedni moment. Teraz przychodzi mi to z lekką ręka.
Jeśli czujesz już porażkę, która sprawia, że chcesz wycofać się na zawsze, daj sobie czas, nawet jeśli miałby to być rok, czy 10 lat, ale spróbuj jeszcze raz, akurat może uda się.

***




Komentarze
Prześlij komentarz